Miałam ochotę na grzanki… Ale nie takie zwykłe z opiekacza. Grzanki, których nie jadłam “całe wieki”. Moczone w jajku z mlekiem i smażone na masełku. Takie z szynką i serem… Niestety szynka u nas rzadko gości w lodówce, ale był łosoś. Łosoś wędzony. Od razu wpadłam na pomysł, że zrobię grzanki “nowe”, nietypowe… z łososiem wędzonym właśnie. Ale łosoś i ser? W grzance? Na początku wydało mi się, że nie będzie to trafione połączenie.
Zaczęłam zatem czytać o łososiu wędzonym. Zgłębiać jego smak, konsystencję i aromat. Przejrzałam możliwe połączenia smakowe. Okazało się, że łosoś wędzony świetnie komponuje się np. z serem cheddar, którego miałam sporo w lodówce. Potrzebowałam jeszcze coś, co przełamie tę parę. Doszłam do wniosku, że tę kombinację idealnie odświeży soczyste i chrupiące jabłko. Do tego tymianek, masło i już miałam mój wzór na smak 🙂
Grzanki z łososiem wędzonym, jabłkiem i serem cheddar z nutą tymianku okazały się świetnym pomysłem na śniadanie. Szczególnie na leniwe, niedzielne śniadanie. Idealne są, gdy mamy czerstwe pieczywo, choć na świeżym są równie smaczne. Moczenie gotowych kanapek w mleku z jajkiem sprawia, że grzanki nabierają soczystości, a smażone na maśle nabierają smaku, lekko orzechowego od delikatnie palonego masła. Odpowiednie smażenie grzanek powoduje, że grzanki na zewnątrz są chrupiące a w środku mięciutkie. Jabłko nadaje smaku, słodkości oraz chrupkości w samym środku mięciutkiej grzanki. Dodatkowo idealnie przełamuje intensywny smak cheddara i charakterystyczny smak łososia, wzbogacony tymiankiem. Takie grzanki to świetny sposób na resztki zalegającego łososia, sera czy czerstwego pieczywa.
Grzanki z łososiem wędzonym, jabłkiem i serem cheddar najlepiej podawać posypane świeżą cebulką dymką, która nadaje delikatnej ostrości i koperkiem, lubiącym się bardzo z rybami. Grzanki najlepiej spożywać przy pomocy noża i widelca 🙂
Grzanki z łososiem wędzonym, jabłkiem i serem cheddar
Składniki na Grzanki z łososiem wędzonym:
- 2 x 6* kromek chleba wielkości jabłka (u mnie żytni razowy foremkowy) - świeży lub czerstwy
- 2 x 3 plastry cheddara (wielkości kromki)
- 2 x 3 plastry łososia wędzonego (wielkości kromki)
- suszony tymianek (w sezonie świeży)
- 2 x 3 plastry jabłka (o grubości ok. 5 mm)
- 2 x 1 łyżka masła
Dodatkowo:
- 2 jaja
- 1/4 szklanki mleka
- sól, świeżo mielony czarny pieprz
- świeży koperek i posiekany szczypior cebulki dymki
Grzanki z łososiem wędzonym - Przygotowanie:
- Jaja rozbełtać w głębokim talerzu, wymieszać z mlekiem. Przyprawić świeżo mielonym pieprzem i odrobiną soli. Odstawić.
- Na jednej kromce chleba ułożyć plaster łososia, oprószyć tymiankiem. Przykryć plastrem jabłka, a następnie warstwą sera Cheddar. Przykryć drugą kromką i delikatnie docisnąć. Powtórzyć z resztą kromek.
- Na grubej patelni z nieprzywierającą powłoką roztopić 1 (jeśli robimy pół porcji, czyli 3 grzanki) lub 2 łyżki masła (jeśli smażymy wszystko i mamy odpowiednio dużą patelnię). Każdą kanapkę namoczyć dobrze w jajku, pozwalając jej się "napić", a następnie kłaść na patelnię. Smażyć z obydwu stron, aż grzanki z zewnątrz nabiorą koloru i będą chrupiące, w środku ser się zacznie lekko rozpuszczać, a jabłko będzie gorące (u mnie smażenie trwało ok. 3 minut na każdej stronie). Pod koniec smażenia każdej ze strony, docisnąć łopatką grzanki, aby się spłaszczyły.
- Usmażone grzanki wykładać na talerze. Posypać cebulką dymką i koperkiem. Spożywać na ciepło.
Takie tosty w zimowy poranek to ja rozumiem. Na pewno dla nich warto wstać z łóżka, a jak się zje to dużo energii się ma 🙂 Muszę zrobić, uwielbiam łososia 🙂