Ciasteczka owsiane – pyszne, chrupiące, kruche. W sklepach takich nie znajdziecie 🙂 Ciasteczka owsiane o smaku orzechowym z dodatkiem żurawiny lub rodzynek posmakują wszystkim (no chyba, że je spalicie podczas pieczenia :))
Gorąco polecam, zważywszy iż są dość łatwe w przygotowaniu. Smakują i chrupią nawet po dwóch tygodniach, oczywiście dobrze przechowywane.
Dla osób na diecie polecam przepis na Ciasteczka owsiane FIT z bananem, żurawiną i suszoną morelką – bez cukru, bez mąki, bez tłuszczu.
Ciasteczka owsiane – Składniki:
(15-20 ciasteczek)
- 110 g masła
- 1 jajko
- 100 g mąki pszennej
- 50 g płatków owsianych
- 50 g mielonych migdałów
- 50 g mielonych orzechów laskowych
- 100 g brązowego cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego (najlepiej domowego)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 g rodzynek (użyłam żurawiny)
Ciasteczka owsiane – Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzej do 190°C (grzałka góra-dół).
Masło rozpuść w rondelku, odstaw.
Jajko rozbełtaj widelcem.
W misce wymieszaj wszystkie suche składniki: mąkę, płatki, migdały, orzechy laskowe, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia. Do suchych składników dodaj rozpuszczone masło. Dobrze wymieszaj. Następnie dodaj rozbełtane jajko i wymieszaj ponownie. Dorzuć żurawinę lub rodzynki.
Nakładaj łyżką porcje ciasta na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Spłaszcz lekko, nadając okrągły kształt (układaj ciasteczka w odstępach, żeby podczas pieczenie nie złączyły się ze sobą). Ciasteczek wychodzi na dwie blachy, więc upiecz najpierw jedną, potem drugą)
Blachę z ciasteczkami wstaw do nagrzanego piekarnika.
Piecz 10-15 minut. W ostatnich minutach pieczenia ciasteczka owsiane mogą się szybko przypalić, dlatego pilnuj, aby wyciągnąć je z pieca w odpowiednim czasie.
Ciasteczka owsiane po upieczeniu mogą być lekko miękkie. Będą twardnieć podczas ostudzania.
Upieczone ciasteczka owsiane przełóż na kratkę, a gdy ostygną przechowuj w szczelnym pojemniku. Ciasteczka owsiane będą świeże i chrupiące przez długi czas.
źródło: Na podstawie przepisu z książki Ani Starmach “Pyszne 25”
najlepsze jakie do tej pory jadlam. Maz byl zachwycony 🙂
Super 🙂 Cieszę się!
Pingback:prezentowe DIY last minute